wtorek, 15 września 2015

Lukullus - karma

Do napisania tego postu zbierałam się od dłuższego czasu, miało być cudownie, ze zdjęciami Sisi jako smakosza, niestety telefon padł. Z racji tego zródłem zdjęć będzie INTERNET.
SKŁAD KARMY
Miałyśmy dwie wersje tej karmy - kaczka piżmowa i jagnięcina oraz wołowina i pstrąg.
Składy przedstawiają się następująco:
sproszkowana wołowina (28 %), ryż pełnoziarnisty, sproszkowany pstrąg (6 %), tłoczony na zimno olej rzepakowy, algi morskie, lucerna, buraki, kiełki ryżu, zioła, gruszki, jabłka, masa żółtkowa, kminek, olej lniany, chleb świętojański, tlenek glinu, ziemia okrzemkowa, yucca schidigera, borówki, elementy śladowe, witaminy

21 % suszona i zmielona kaczka piżmowa, 12 % suszone płatki ziemniaków, 12 % suszone płatki batatów 10 % suszona i zmielona jagnięcina (Nowa Zelandia), nasiona ryżu, tłuszcz drobiowy, 5,5 % olej łososia, suszone algi morskie, żelatyna, suszona lucerna, pulpa buraczana, 3,5 % suszone zioła, 2 % suszone gruszki, 2 % suszone jabłka, suszone żółtko, kminek, 1,5 % olej lniany, suszony i mielony chleb świętojański, tlenek glinu, ziemia okrzemkowa, suszona i mielona Yucca schidigera, 0,3 % suszone jagody. 

Jak na moje, mogłoby być więcej mięsa, pies to w końcu mięsożerca. Jednak karma nie zawiera zbóż typu pszenica, kukurydza, chociaż ma ryż, bezglutenowe zboże. Ogólnie nie mam większych zastrzeżeń - i tak kalkulując to wszystko wychodzi na plus.

Ocena: 7/10




CENA

Stosunek ceny co do jakości jest moim zdaniem bardzo korzystny! Już za 27 zł kupimy 1,5 kg, co przy psie wielkości Sisi (4 kg) starcza na miesiąc! Dawkowanie również przedstawia się dobrze, dawałam o około 20 gramów mniej niż standardowej innej suchej karmy. Karmę możemy zakupić na zooplusie (tak jak w naszym przypadku) -> http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/lukullus_karma/lukullus/158184 
http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/lukullus_karma/lukullus/444434

OCENA: 10/10


SMAKOWITOŚĆ I WIELKOŚĆ GRANULEK 

Sisi jakoś przemęczyła te 3 kg, aczkolwiek nie kochała tej karmy. Nie jest ona psem, który zje wszystko, więc się nie zdziwiłam. Jednak nie urządzała mi głodówek. Karma ma dziwną konsystencję, taką niestandardową, zapewne dlatego, że jest tłoczona na zimno. Lukullus z racji ogromnych granulek NIE nadaje się dla psów, które nie przepadają za długim gryzieniem karmy. Niemniej jednak nie jest ona twarda, ma bardziej konsystencję pół miękką. Sisi przeważnie wynosiła po granulce na dywan i tam spożywała. 

OCENA : 5/10




REAKCJA PSA

Bez rewolucji, bez rozwolnień, bez wymiotów, żadnej zmiany w zachowaniu, żadnych negatywnych skutków. Pies zachowywał się jak na Purizonie i innych równie dobrych karmach. Jednak mam tutaj pewne ale, które w sumie tyczy się granulek - czasem przyklejały się do podniebienia psa i wtedy pomoc człowieka była niezbędna. Sis się nie dławiła, ale sama nie mogła sobie poradzić z usunięciem karmy. 

OCENA: 7/10 


Mimo braku większych zarzutów raczej nie zdecydujemy się więcej na ta karmę, grzebanie psu w pysku nie jest szalenie przyjemne. Karma moim zdaniem może lepiej się sprawdzić u większych psów!!


POZDRAWIAM, ZASO. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz